Co Was denerwuje, co Was stresuje?
oto wątek, w którym każdy będzie mógł wyrazić swój ból wewnętrzny z jakiegoś powodu oczko niby banalne, ale czasem pomaga w rozładowaniu psychicznego napięcia oczko

czuję się zobowiązana żeby zacząć... oczko jeżeli o mnie chodzi to jest wiele takich ludzi, sytuacji, spraw... wkurza mnie:
dwulicowość – kiedy ktoś kogoś ostro krytykuje, po prostu go nie znosi, a jest względem niego milutki...
brak asertywności – kiedy ktoś robi coś wbrew sobie, bo nie wypada mu odmówić...
nielojalność – kiedy ktoś Cię popiera, a w momencie konfrontacji chce pozostać neutralnym, bądź przechodzi na stronę ‘wroga’, pozostawiając Cię samemu sobie na ‘polu bitwy’...
podlizywania się, braku własnego zdania, ciągłego dopasowywania swoich poglądów do partnera...
chowania głowy w piasek i mówienia w trudnych chwilach ‘to nie moja sprawa...’...
nieumiejętność podjęcia ryzyka, kiedy to nic się nie traci, a wiele można zyskać...
nieumiejętności walki o swoje...
nie robienia wielu rzeczy dlatego, bo ‘co ludzie powiedzą...’; uważania, że trzeba być szary i nijakim, robić coś wbrew sobie tylko po to, aby nie wychylać się w szeregu...
dążenia do celu po trupach...
kiedy to ktoś opowiada jaki jest idealny, a życie pokazuje coś innego...
bycia milutkim i słodziutkim, uśmiechniętym do wszystkich wkoło, bo Nie Wierzę w to, że istnieją ludzie, którzy wszystkich lubią i nie mają wrogów... ‘uważaj na przyjaciół, wrogów lepiej znasz’ – to są święte słowa, bo o wiele bardziej wolę osoby, które wprost potrafią powiedzieć, co jest nie tak, zrobić awanturę, zerwać kontakt, bo wiem, na co tak naprawdę ich stać; nie ufam natomiast tym potakującym, uśmiechniętym, którym wszystko się podoba i zawsze się zgadzają, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co one myślą i w jakim momencie wbiją nóż w plecy...

ciekawa jestem, co czyni Was okropnie zdenerwowanymi, co sprawia, że Wam się nic nie chce, że nie macie siły...?
mam Nadzieję, że zechcecie się wypowiedzieć oczko



  PRZEJDŹ NA FORUM