PŁYTA 'X' |
Taki sam, Szczęśliwa, Uciekaj - te piosenki znaliśmy, każdy sobie o nich jakąś opinię wyrobił. Biorąc pod lupę pozostałe utwory z płyty, przeciwnie niż twierdzi Monisia, za najlepszą piosenkę zdecydowanie uznaję Styks. Czemu? Wyczuwam w niej najwięcej inwencji własnej zespołu i pewnej tajemniczości, takiego "smaczku", którego trudno znaleźć w pozostałych utworach. Ta piosenka ma w sobie to "coś" i nie dziwię się, że właśnie Styks zabrzmiał na koncercie w Wojkowicach. Mam nadzieję, że była to próba generalna przed coraz częstszymi jej wybrzmieniami w klubach i na plenerach. Pozytywnie oceniam również duet z Patrycją. Dla mnie Ocean z miejsca wskakuje na półkę z topowymi balladami IRY. Mam nadzieję, że pozostanie na niej długo. Pierwsza płyta ma za dużą dawkę czystego popu. To mnie mocno drażni i niepokoi. Cytując klasyka rzec można, że nie tędy droga... droga IRO. W skali dziesięciopunktowej daję płycie X punktów pięć. Taki sam i Uciekaj były wystawionymi na widok szlagierami. Reszta, za wyjątkiem wyżej wspomnianych, nie udźwignęła ich ciężaru i obniżyła poziom płyty. Tak mi podpowiadają moje uszy i muzyczny zmysł. Również jestem ciekawy kolejnych opinii. |